poniedziałek, 6 stycznia 2014

365. Dziękuję

Dzięki tobie już wiem, że jestem niezniszczalna. Że przetrwam wszystko. Że nie spotka mnie już nic gorszego. W końcu, moja największa obawa spełniła się.
Pozostaje jeszcze druga obawa, trochę tylko mniejsza. Ale skoro   p r z e t r w a ł a m   to, co się wydarzyło, wiem, że już nic nie jest w stanie mnie zniszczyć. Przetrwałam, to dobre słowo. Niesie ze sobą wysiłek i ukazuje trudność.
Nie wiem, co będzie dalej. Zabiłeś mnie. Zabiłeś mnie, ale ja dalej żyję, jednak czegoś mi brakuje.
I spodziewasz się, że będzie normalnie?

j
a

j
u
ż

n
i
g
d
y

t
e
g
o

n
i
e

z
a
p
o
m
n
ę
.


chciałabym.

czwartek, 2 stycznia 2014

364. Życie bez zasad

Takie łatwe i przyjemne, czyż nie? Żadnych wymagań, żadnych problemów. Dopóki nie skrzywdzisz w ten sposób kogoś, kogo kochasz. O ile można mówić o miłości, przy tak egoistycznym nastawieniu. Może jestem staroświecka. I może wcale nie jestem dobra, przecież tyle we mnie złości. Ale staram się minimalizować ofiary.








Najgorsze rozpoczęcie nowego roku w moim życiu. Oby było tylko lepiej.
Gorzej (choć czego takiego mówić nie powinnam) już chyba być nie może.