To był całkowity przypadek. A teraz moje ręce pachną poczuciem bezpieczeństwa. Wspomnienia powracają.
Słysząc opowieści ludzi o zapachach przywołujących wspomnienia, zawsze myślałam, że to taka hiperbola. No cóż, okazuje się że nie. Teraz przynajmniej mam miłe retrospekcje, kontrastujące z tymi nieprzyjemnymi.
Zastanawiam się, ile przypadkowości jest w przypadkach. Zastanawiam się, dlaczego.
Tak wiele bym dała za jedną rozmowę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz