poniedziałek, 14 lipca 2014

380.

To był całkowity przypadek. A teraz moje ręce pachną poczuciem bezpieczeństwa. Wspomnienia powracają.
Słysząc opowieści ludzi o zapachach przywołujących wspomnienia, zawsze myślałam, że to taka hiperbola. No cóż, okazuje się że nie. Teraz przynajmniej mam miłe retrospekcje, kontrastujące z tymi nieprzyjemnymi.

Zastanawiam się, ile przypadkowości jest w przypadkach. Zastanawiam się, dlaczego.

Tak wiele bym dała za jedną rozmowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz